weź może pisz w liczbie pojedynczej. Ja widziałem tego chłopka w akcji w paru "jego" produkcjach i powiem tyle: to było po prostu żenujące! Nawet jak na standardy wp.pl a to już jest sztuka!

W ToSieWytnie grał dwóch braci Kwas, Kostka i Stanka. Może jego produkcje były słabe, ale bracia Kwas to mistrzostwo!

serio? A co w nich było mistrzowskiego? Jak wrzuca się jakiś sąd dobrze poprzeć go jakimś przykładem.

Spróbuj przez 4 lata grać i udawać dwóch (!) ludzi i utwierdzać ludzi w przekonaniu, że nie było Martina, tylko sami Kwas (więcej tu: http://www.youtube.com/watch?v=-VOtYlDwTkI). Wiesz, jakie to trudne?!

hehe - nie "Martina" tylko Marcina - to raz. Dwa - nie zauważyłem jakichś specjalnych zdolności aktorskich tego kolesia (ujmując rzecz nader dyplomatycznie) a to że "reżyser projektu" miał taki pomysł to już nie zasługa Stankiewicza. Najpierw wydurniasz się jako bliźniak A, potem jako bliźniak B - tu nie trzeba wielkiego aktorstwa tylko podstawowy program do montażu i wcześniej rozpisane dialogi.
Dalej nie powiedziałeś mi co genialnego było w "ich" dialogach?

Po pierwsze primo, 'Martin' to jego przezwisko.
Po drugie primo ultimo, były śmieszne. Może i było w ch*j przekleństw, ale to przynajmniej śmieszyło! Taka konwersacja z wyimaginowanym drugim bratem; cholernie trudne.
Zresztą; ty go możesz nienawidzić, nie zabraniam Ci tego, ja akurat zaliczam się do tych, którzy go uwielbiają.

Ależ nie nienawidzę go - żebym kogoś nienawidził to dana osoba naprawdę musi mi coś zrobić a ten ziomek nic mi nie zrobił. Może sobie mieć takie przezwisko - w całej jego osobie ono akurat jest najzabawniejsze. To że w tych dialogach były przekleństwa kompletnie mnie nie uraziło - wręcz przeciwnie - cenię dobrze umiejscowione wulgaryzmy pod warunkiem ze ubarwiają i wzmacniają wypowiedź a nie zapełniają gimnazjalne pustosłowie. Nie wydaje mi się żeby taka konwersacja miała być specjalnie trudna. Nie widziałem w jego programach nawet krztyny dobrego aktorstwa a same puste monologi nie robią na mnie wrażenia. Ogólnie widziałem go głównie w "Ulicznym Kombajnie" i stąd moja niechęć Program jak dla mnie był żenujący i debilny. Prezentuje swoja osobą dość powszechną dla ludzi z jego pokolenia tępotę i ostentacyjna wulgarność (i znów - nie chodzi mi o przekleństwa tylko taka agresywną głupotę) - dla mnie takie produkcje wskazują na katastrofalny stan kultury i poziomu mediów w Polsce. Wp.pl tym nie rozpieszcza ale nawet jak na standardy ich mediaworkerów jego popisy to po prostu żałość. To jest niesamowite że ludzi którzy nie prezentują swoja osoba jakiegokolwiek talentu (przynajmniej wg mnie) wpuszcza się w sieć.

Kostek, prowadzący Ulicznego Kombajnu, akurat ma być taki pedałowaty :D

Nie chodzi mi o "pedałowatość" tylko tępotę, totalny brak kultury i szacunku dla rozmówcy. Ja rozumiem że to nie jest "poważna publicystyka" ale koleś udając reportera sprowadza pewne standardy do poziomu szamba a ludzie którzy to oglądają mają wrażenie że tak mogą wyglądać media.

Widziałeś napis przed KAŻDYM "Ulicznym Kombajnem"? "OSTRZEŻENIE: Ten program jest bez sensu". No, może i mówi o seksie, ale, no weź, dzisiaj każdy człowiek gada o seksie (mowa tu również o gimbusach z gimnazjum). Dziś każdy się śmieje z przekleństw, kuta*ów i jaj, co jest CHORE. Oni w tym programie wyśmiewają takich typowych popie*doleńców typu: "O zobacz, narysowałem ku*asa na tablicy, hy hy, jestem bossem". Wiem coś o tym. Każdy chłopak u mnie w klasie śmieje z każdego narysowanego, za przeproszeniem, KU*ASA na tablicy.
I o to tu chodzi. W tym programie po prostu się naśmiewa z tych kuta*olubnych idiotów. A ludzie to lubią.
Zresztą, z Martinem to sprawa jest ciekawa. Najpierw go hejtują, a później płaczą, że go chcą -.-

No na tym jego "filmie" tez jest "ostrzeżenie", że to najgłupszy film na świecie. No i co z tego? Jak mój pies narobi na trawnik, to zbieram po nim kupę a nie wywieszam karteczkę "UWAGA TU LEŻY KUPA!". To, że ktoś otwarcie przyznaje się do debilnego zachowania, nie znaczy że jego debilizm przestaje być debilny albo staje się czymś fajnym. Można ubierać żałość w ramy jakiejś konwencji ale satyra powinna być inteligentna, ironiczna, przenikliwa - tutaj mamy tylko powielone zachowania typowych osłów, po to by, typowe osły to oglądały. Zresztą "Martin" nie wygląda mi na znudzonego światem myśliciela, tylko kolesia, który lubi robić z siebie totalnego głupka. Sprawia mu to najwyraźniej frajdę (jest bardzo zaangażowany w swoje programy) i daje mu to kasę. Sądzę, że tez leży w jego naturze, bo jak już wspomniałem - na myśliciela mi nie wygląda. To, że potem tłumaczy że to taka zgrywa, jest jeszcze śmieszniejsze: "Jeb*ę się czołem w ścianę, zapytam o włosy łonowe randomową dziewczynę, zmacam komuś cycki - taaaak! Ale nie, nie zachowuje się jak bezmózg - bo wiecie - TAKA JEST KONWENCJAAA! Śmieszne co? Zajebisty jestem, nie?" - Ja tego nie kupuje. I uwierz mi - mnie nie boli fakt że gada o seksie czy k**asach - temat jak temat - chodzi mi o oprawę i żałosny poziom intelektualny jaki prezentuje.
Pierwsze słyszę, żeby ktoś za nim płakał ale specjalnie by mnie to nie zdziwiło. Ludzie mają sfekalizowane mózgi tym medialnym bełkotem, więc łakną kolejnej porcji nawozu odżywiającego ich tępotę. Tak działają dzisiejsze media - są nastawione na obniżanie poziomu, równanie w dół i bezmyślna konsumpcję. Ten koleżka jest elementem tej maszynki i właśnie z tego powodu go tutaj "hejtuję"

Dobra, nie chce mi się z tobą gadać, nie lubisz go, nie lub! twoja sprawa.

jeszcze drzwiami trzaśnij xD

I se palce przytrzasnąłem }:|

Martin to nie przezwisko, a prawdziwe imię, HAHA.

hue hue

i na dodatku po odejściu z ToSieWytnie.pl się za przeproszeniem zeszmacił się

Prawda.

A co zrobił tak dokładniej?

zamiast prowadzić sam swoje serie to zaczyna zapraszać i wystepować u innych youtuberów którzy nie promują niższych twórców z małą iloscią subów którzy robią filmy z sensem i przekazem a nie tylko wygłupianie się na kamerze. a po za tym Martin odszedł z serwisu ToSięWytnie.pl bo o coś się pokłócił z Kierownikiem oraz z całą załogą TSW

Kolejny cios? Zablokowali film piątek :) Wiem, że to nie ma nic wspólnego z "Kostkiem", ale ten film jest ponadczasowy, a z Dakannem współpracował ^^